CIMA da Conegliano Mariage Bacchus & Ariadne 1505
Niewłaściwie umiejscowione energie planetarne: kwinkunks w astrologii. 14 marca 2025 Wodnik ma znak Panny w kwinkunksie. Kwinkunks w astrologii występuje, gdy dwie planety są oddalone od siebie o 150 stopni, co powoduje napięcie z powodu braku naturalnego zrozumienia lub relacji. Ten aspekt może prowadzić do wewnętrznego konfliktu i niezdecydowania, ale oferuje również potencjał osobistego rozwoju poprzez adaptację i harmonizację sprzecznych energii. To ustawienie oznacza niedopasowanie lub rozłączenie energii dwóch zaangażowanych planet, co tworzy napięcie, które często trudno pogodzić. Kwinkunks może sprawiać wrażenie, jakby dwie części twojego życia nadawały na zupełnie innych falach.
As a joke you had always said "I dedicate this to Hades" as you threw away food scraps from your cooking and cleaning your plates. When you die you find yourself in front of Charon's boat with Hades sitting in it, seemingly very excited to see his most devoted follower in recent times.
Wenus
Tree of love couleur By LouLabeau
Artist: Van Arno
Auguste Raynaud – malarz francuski, 1854-1937.
La Nuit (before 1937)
— by Auguste Raynaud
Samuel Araya - La Emperatriz
Cud, cudowne narodziny i cudowna postać, 1921
Wunder, Wundergeburt und Wundergestalt, 1921
Wiem w sposób, którego nigdy wcześniej nie znałem, że nie ma dokąd pójść, nic do zrobienia i nikogo, kogo mógłbym poznać. Głos w mojej głowie wciąż recytuje te moje stare zasady. Głos jest jego głosem, a głos jest również moim głosem. I są inne głosy, głosy, których nigdy wcześniej nie słyszałem, głosy, które wydają się być martwe lub umierać w wielkiej księżycowej ciemności. Bardziej niż kiedykolwiek, jakiś nowy układ wydaje się być na miejscu, jakiś dramatyczny i nieznany układ — wszystko, aby znaleźć uwolnienie od tego rozdzierającego serce smutku, którego doświadczam każdej minuty dnia (i nocy), tego zabójczego smutku, który wydaje się, że nigdy mnie nie opuści, bez względu na to, gdzie pójdę, co zrobię lub kogo kiedykolwiek poznam.
I know in a way I never knew before that there is nowhere for me to go, nothing for me to do, and no one for me to know. The voice in my head keeps reciting these old principles of mine. The voice is his voice, and the voice is also my voice. And there are other voices, voices I have never heard before, voices that seem to be either dead or dying in a great moonlit darkness. More than ever, some sort of new arrangement seems in order, some dramatic and unknown arrangement—anything to find release from this heartbreaking sadness I suffer every minute of the day (and night), this killing sadness that feels as if it will never leave me no matter where I go or what I do or whom I may ever know.
Thomas Ligotti, "The Bungalow House", Teatro Grottesco