Okej, Wizards. Czas na największy gwałt na linie czasu i continuity w historii Tales of Arcadia. Chyba, że RotT jakoś dał radę to pobić, ale wątpię żeby to było możliwe.
Kiedy Aja próbuje je chronić, a Darcy i Mary są bardziej zajęte ekscytowaniem się, że jedna z ich przyjaciółek jest kosmitką i pisaniem o tym w sieci.
Z jednej strony to pokazuje pewien poziom akceptacji - zarówno akceptacji jakie mieszkańcy Arkadii mają dla dziwności, jak i akceptacji dziewczyn dla Ajy, z drugiej pokazuje ogromne zaufanie jakie mają do przyjaciółki.
To jest czyste złoto XD
My family has an annual tradition of telling the story in a creative way so here it is, told through memes:
Okej, ale pozycja rady nie jest kompletnie bezsensowna. Gunmar to wielkie zagrożenie, które współcześnie jest bardziej legendą, Szatanem, potworem spod łóżka. Nic dziwnego, że są paranoiczni i desperacko chcą zapobiec jego przybyciu. A to co zrobił Jim było samolubne.
Inna sprawa, że to oni stwierdzili, że to świetny pomysł zasłaniać się szesnastoletnim dzieckiem, które nie ma pojęcia co robi. I że jeśli Gunmar przybędzie, to Jim, jako tako wyszkolony Łowca, który już dwakroć dokonał niemożliwego, jest najlepszą możliwością obrony.
Szkoda, że serial nie próbował zagłębić się w ten konflikt bardziej.
Merlin w Trollhunters: "Morgana jest antyczna. Tak antyczna jak ja, jeśli nie bardziej"
Wizards: Morgana dorastała z Arturem, który był stulecia młodszy od Merlina i pobierała nauki od tego dziadka, bo nie umiała kontrolować mocy (czy jakoś tak, nie oglądałam tego od dawien dawna)
To by miało więcej sensu, gdyby powiedzieli, że Morgana reprezentuje siły starsze niż Merlin (aka te trzy wiedźmy które ja wskrzesiły) ale prawdopodobnie nikt tego całego uniwersum nie zaplanował jeszcze dość dobrze, żeby wiedzieć kto będzie głównym bossem, co?
Więc, naprawdę uwielbiam sekwencje tworzenia planu w tej serii. Jest zrobiona w dość interesujący sposób. Z jednej strony to nic mega pomysłowego, z drugiej coś, czego wcześniej nie widziało się za bardzo, a na pewno nie w serialach animowanych.
Moja pierwsza próba na narysowanie czegoś większego.
Miałam jeszcze napisać tytuł książki, ale bałam się, że coś zniszczę pomieszam.
Zamiłowanie Jima do wielkich przemów, albo raczej zamiłowanie twórców do stawiania go w sytuacjach gdzie takowe daje, jest bardzo interesujące. Zwłaszcza w kontekście Jim-podnosi-Excalibur.
Foreshadowing?
Okej, więc Jim po prostu wyrzucił Enrique przez portal, tak? Ale przez cały odcinek nigdzie nie widzieliśmy chyba Nie-Ernique. Co by zrobił, i co by zrobiła Claire i reszta, gdyby Nie-Ernique był z rodzicami Claire, albo którąś z jej koleżanek jako niańkom? Nie no, świetny plan, Łowcy Troli.
Wciąż próbuję się ze wszystkim ogarnąć, nie mam pojęcia co robię i szukam po drodze.
369 posts