— Stachu? Słuchaj Stachu?
— Nie, a kto mówi?
— A kto przy telefonie?
— Ajj yhy to jest Ignacy Rzecki
— Słuchaj, jest Stachu w domu?
— Nie ma.
— Kurwa Jego Mać, po co on tam pojechał na licytację, moją kamienicę sprzedał, po moim chodzil, moje pieniadze zabrał, kto mu dał takie pozwolenie? Ty mu powiedz temu skurwysynowi, gdzie on pojechał, bo go szlag jasny trafi, krew nagla zaleje. Nie wyrzucił studentów z kamienicy, po jaka cholere miał tam z tym Żydem jechac na licytację i sprzedać naszą kamienicę?
— A kto mówi?
— Kurwa, ja ci dam kto mówi, aż was szlag jasny trafi, krew nagla zaleje, kurwa wasza zajebana mać była.
— Co ty chcesz?
— Ja ci, kurwa, dam co ty chcesz. Ja Ci dam, kurwa, gdzie czynsz od Stawskiej jest?
— Co ty chcesz? Myśmy byli tylko u pani Stawskiej, a nie.
— Kurwa ja byłam, ja wiem gdzieście byli, coście robili, ja ci, kurwa, dam u Stawskiej. Ja wam wszystko dam, jasna. Ja wszystko, kurwa wasza mac. Oddajcie mi kamienicę, wy skurwysyny jasne, wy pierony zajebne siarczyste ogniste kurwy, żeby was pierony ogniste siarczyste to was uuuuuuu.
Robbie’s personal bubble has been popped
Some sketches from Ogniem i Mieczem
not me making a Bernard Rieux fanart
Ernest Hemingway: Write drunk, edit sober.
Me, a dumbass: Write while sleep deprived and heavily caffeinated at two am, no editing we die like men.
Mój polonista be like
that bitch caravaggio?? he knew what the fuck was up
Artur Żmijewski | Ucieczka z kina “Wolność” (1990)
Julek i Adam którzy kradną wifi w krypcie na Wawelu i oglądają haule zakupowe i Klocucha to canon
trochę mi się gifów narobiło, więc dodaję, bo mi by było miło gdybym sama szukała i znalazła