MCU Reverse Role AU Z Hero!Lokim (albo Raczej Anti-Hero!Loki) I Villain!Thor

MCU Reverse Role AU z Hero!Lokim (albo raczej Anti-Hero!Loki) i Villain!Thor

More Posts from Idianaki and Others

4 years ago
“Today I Gave Katara Flowers. I Think She Liked Them.”

“Today I gave Katara flowers. I think she liked them.”


Tags
3 years ago

Moja opinia o The Owl House S2 E7:

Uwaga! Spoilery!

Eda próbująca być dobrą mamą to jeden z moich ulubionych wątków.

Co bardzo ciekawe, to to, że od odcinka drugiego Eda nie korzystała z gryfów. Nawet w tym odcinku dorzuciła komentarz "Cieszę się, że pamiętałam jak to zrobić". To bardzo dobrze podkreśla, że: 1. Eda ma problem z uczeniem się, kiedy nauka opiera się na jakichś zasadach i zapamiętywaniu, a nie eksperymentach i pójściu na żywioł. Korzystanie z gryfów jest dla niej dużo trudniejsze i mniej naturalne niż dla Luz czy nawet Lilith. 2. Podobnie jak odcinek czwarty (?) podkreśla, jak dużo pracy Luz musi poświęcić, żeby sobie radzić z gryfami i że nie wystarczy ich podpaczyć i narysować, żeby być tak biegłym jak ona.

Ale wciąż czekam aż Luz wymyśli jakieś nowe zaklęcia.

Podoba mi się też jak różnie wyglądają i działają poszczególne rodzaje magii. Tak, podstawą zaklęć jest okrąg, ale są też rodzaje magii które działają inaczej. Eliksiry nie wymagają magii wcale a wcale, wyrocznie korzystają z narzędzi, abominacje się w dużej mierze tworzy, a bardzi... grają. Co ma w sumie ogromny sens.

Przy okazji chciałabym powiedzieć, że sceny w tym odcinku są wyjątkowo śliczne. Zwłaszcza, kiedy Eda i Rain grają razem.

Przy okazji można porozmawiać o głowach kowenów. To w sumie dobry moment.

Rain jest dla mnie bardzo problematyczną postacią. Jak się po polsku powinno zwracać do osób nonbinary? Naprawdę mnie to wkurza, bo w tym języku nie da się mówić o niczym bez określania płci/osoby. I jak mam teraz napisać cokolwiek o Rain? Próbowałam, ale się gubię próbując unikać osób XD

Darius był całkiem interesujący. Zwłaszcza, że to głowa Kowenu Abominacji, który ma obsesję na punkcie czystości. Abominacje zawsze kojarzyły mi się z bagnem i brudem. No i z golemami, które są zrobione z ziemi i gliny, więc więcej brudu. Dlatego to taki drobny paradoks. Pokazał nam też naprawdę dużo zastosowań magii abominacji, co zawsze jest na plus. Warto wiedzieć czego Amity się może nauczyć w szkole, prawda?

Powiedziałabym coś o Głowie Kowenu Opiekunów Bestii, ale poza tym jak bardzo dogryza sobie z Dariusem nic mi nie przychodzi do głowy. Oh, well.

Zastanawia mnie z drugiej strony dlaczego to Kikimora pojawiła się pod koniec zamiast Huntera. To ma oczywiście sens in-universe, w końcu on jest głową kowenu, ale w sezonie drugim, to właśnie Golden Guard pojawiał się, kiedy Belos chciał coś załatwić. Na dodatek to on zamówił Wojowników-Abominacje od Blightów... Pewnie za dużo o tym myślę, a twórcy po prostu nie chcieli, żebyśmy byli na niego zdenerwowani ledwie jeden odcinek po tym jak został pokazany w pozytywnym świetle.

Przy okazji fabuła się coraz bardziej zagęszcza. Eda wie już, że Belos planuje coś wielkiego na Dzień Jedności, i że potrzebuje do tego wszystkich Głów Kowenów. Rain jest w niewoli, o czym Eda wciąż nie wie - kiedy się dowie będzie ciekawie. Poznaliśmy trzy z ośmiu Głów.

To jest bardzo ważne jeśli chodzi o postać z rasy Kinga pojawiającą się pod koniec odcinka. Przez to, że zostało tak mało czasu, a fabuła się zacieśnia, nie wydaje mi się, żeby to był Red Herring. Spotkałam się z opinią iż "to za szybko" i, że to tylko ktoś z tej samej rasy, ale... nie ma czasu na za wiele poszukiwań prawda? Jak dla mnie to albo jest ojciec Kinga, albo jego ojciec jest martwy. To nie tak, że dziecko desperacko szukające swoich biologicznych rodziców, tylko po to by dostać odrobinę nadziei na krótką chwilę i dowiedzieć się, że zginęli zaraz potem to kompletnie obcy motyw w serialach Disneya.

Skoro o Kingu mowa, to naprawdę kocha to, że zkanonizował Found Family in-universe. Jest oficjalnie Edy i nie da się już go pozbyć. No i to było mega słodkie. Zwłaszcza, że przez cały odcinek Eda miała syndrom pustego gniazda.

Nie rozumiem za to kompletnie nic z tego wyścigu, ale to może tylko ja. Podoba mi się, jak bardzo wycofany był ten wątek. Mogliśmy się w pełni skupić na Edzie, Rain i ich mini-rebelii... Mini-Rebelii gdzie pojawiła się dziewczyna od FF o warzywach, co było bardzo miłym zaskoczeniem. Nie spodziewałam się jej.

Koniec końców najlepsze Character Development dostała ta dziewczyna, która zaczęła od "nie jesteś naszą mamą", ale później i tak wołała do Edy "pa mamo". Nie zmienicie mojego zdania i kropka! Eda powinna w końcu skończyć kolekcjonować dzieci, wystarczy, że fandom próbuje na nią zrzucić Huntera.

Chyba na dzisiaj to tyle. Do następnego!


Tags
3 years ago

Moja opinia o The Owl House S2E2:

Uwaga, Spoilery!

To był odcinek o Blight'ach! Yeay!

Ojciec Amity jako "największy twórca Abominacji" a Amity jako Najlepszy Uczeń na tej ścieżce? Wow. Mam złe doświadczenie z dzieciakami, które w szkole uczą się tego, czym zajmują się ich rodzice XD Mój szacunek dla Amity właśnie urósł.

I uwielbiam tę dynamikę, że żona pociąga za wszystkie sznurki, a mąż nie ma praktycznie nic do powiedzenia. To jest toksyczne i złe, ale jak na toksyczną relację złoczyńców, jest perfekcyjne. (i pozwala mi nie czuć się aż tak winną, że go całkiem lubię)

Um... Lilith i Eda! Ich rywalizacja jest cudowna! Lilith radząca sobie tak dobrze z magią, a Eda wysadzająca wszystko czego się dotknie bo jej zwyczajne metody nie działają. I że cały dom mógłby zostać rozsadzony, a Eda nie przyznałaby się do błędu, ale kiedy King oberwał to od razu zmieniła zdanie. Widać jej priorytety.

A, no i więcej Lilith i Hoody'ego <3 Więcej Lilith i Hoody'ego to zawsze lepiej. Z tego co pamiętam następny odcinek to ma być wycieczka Lilith, Luz i Hoody'ego, czyli top 5 odcinków tego sezonu. Po tym ile ich dostaliśmy w pierwszym i drugim? Nie mogę się doczekać.

Co dalej? Em... było Lumity, słodkie jak zwykle. I byli bliźniacy! Oh, jak ja uwielbiam, kiedy bliźniaki pomagają i jednocześnie robią sobie żarty z Amity.

Jeśli chodzi o Amity, to moje dziecko i planuję ją ją adoptować, zasługuje na odrobinę szczęścia. Zaproponowałabym ucieczkę do Edy, Lilith i Luz, ale one mają teraz mały problem z pieniędzmi, więc chyba na razie lepiej nie. Cieszę się, że w końcu udało jej się postawić rodzicom, zwłaszcza twarzą w twarz. I jeszcze bardziej cieszę się, że zrobiła to dla Luz.

Reakcja Gusa na Luz wpadającą e kłopoty jest idealnie na miejscu. I naprawdę kocham, że mimo iż zadawanie się z nią i z Amity tak trochę skończyło się tym, że zostali wyrzuceni ze szkoły, oni wciąż pobiegli pomóc kiedy tylko dowiedzieli się, że wpakowała się w jakieś bagno. I kocham jak bardzo tatowie (?) Willow starający się jej pomóc i ją uczyć kiedy została wyrzucona <3 To naprawdę pokazuje jak się o nią martwią. (no i był mały smaczek do Amphibi. mam przez to teorie)

To, że dyrektor naprawdę nie chciał wyrzucać Luz i reszty, i że naprawdę za nimi tęsknił jest słodkie. I urocze. I to uwielbiam. Kocham jak dostajemy ten montaż jakieś dwie minuty, po tym jak mama Amity wymieniła wszystkie katastrofy, które grupa sprowadziła na szkołę podczas ostatnich kilku tygodni. Uwielbiam to.

A, no i końcówka! Ofelia nie wydaje się być największym fanem ludzi Imperatora... Jasne, jest przestraszona, co jest zrozumiałe, ale wydawało mi się, że to cos więcej. A może po prostu za dużo w tym czytam... Tak czy siak, Luz i ekipa lepiej szybko ogarną te glify, bo zapowiadają się kłopoty...

To chyba już wszystko. Jak zwykle dużo chaosu. Mam nadzieje, że chociaż dobrze się czytało.


Tags
3 years ago

Boku no Hero Academia, rozdział 313: bardzo dziękuję, że przypomniałeś mi, że DadMight to nie jest tylko koncept fanonu, który uwielbia Found Family Trope. Serio, za często widziałam fandom przerabiający grupę postaci które prawie ze sobą nie rozmawiają na grupę najlepszych przyjaciół i rodzinę, żeby temu wierzyć XD


Tags
3 years ago

Draal, jego śmierć i jak ten wątek był zmarnowany.

Nie uważam, że sam fakt iż Draal zginął, zwłaszcza w obronie Jima, jest zły. To świetne podsumowanie jego arku który został zniszczony odcinek później, ale to nie nad tym się teraz użalam.

W momencie, kiedy Gunmar przejął kontrolę nad Draalem bohaterowie jeszcze nie mieli potwierdzenia, że tyran się wydostał. Tak, mogli się domyślać, ale Draal miał to potwierdzić. Odcinek, w którym do tego doszło, to pierwsze potwierdzenie, jakie dostali.

A Draal był najbardziej odpowiedzialny za to, co się stało. To on miał pilnować mostu i to on opuścił stanowisko. Widzieliśmy resztę grupy radzącą sobie z tym poczuciem winy przez pół sezonu, ale nie mieliśmy czasu zobaczyć jak Draal sobie z tym radzi. Inna sprawa, że nie mieliśmy prawie żadnych odcinków skupionych na nim odkąd dogadał się z Jimem, ale to inny problem.

Na dodatek nie miał kiedy przemyśleć i przepracować przez to, że był kontrolowany. Miał na ten temat pół rozmowy z Jimem i tyle. Tyle, że przecież to nie był jedyny problem prawda? Nie chodziło tylko o to, ze Draal próbował zabić Jima. Draal walczył przeciwko Targowisku, które miał chronić. Walczył przeciwko przyjaciołom i własnym ludziom. Pomógł wybić Janus Order. Polował na Jima i uniemożliwił innym trollom ucieczkę. Pomógł skazać je na taki sam los jakiego doświadczył.

I nawet jeśli zrobił to wszystko nieświadomie, Draal nie jest typem osoby, która by tylko na to machnęła ręką i zapomniała. To była kwestia honoru, kontrola umysłu nie ma znaczenia. Potrzeba więcej niż kilku słów, żeby sobie z tym poradzić... zwłaszcza, że Draal jeszcze nie poradził sobie z tym, że Gunmar w ogóle był na Ziemi dlatego, że opóścił swoje stanowisko.

I nie mówię, że winię go za cokolwiek z tych rzeczy, tylko, że on winiłby siebie. I to mógłby być interesujący wątek i character arc dotyczący honoru i wartości Draala: co jest honorowe? Czy powinien porzucić swoich przyjaciół na możliwą śmierć dla swojego zadania, czy pozwolić na straszniejsze rzeczy, do których może doprowadzić nie wypełnienie obowiązku? Czy za honor odpowiadają bardziej obowiązki i przeznaczenie, które ktoś posiada, czy może ochrona przyjaciół i towarzyszy broni? Czy słowo które Draal dał Jimowi, o tym, że będzie go chronić naprawdę było ważniejsze niż słowo, które dał ojcu i Łowcom o tym, że będzie chronić most?

Ale nie, zamiast tego go zabiliśmy. I wrzuciliśmy 20-minutowy teaser kolejnego serialu. Jeśli już chcieli kogoś tak bardzo zabić w tym sezonie, to zgadnijcie, czyj arc był kompletny? Aargh.


Tags
3 years ago

Absolutnie nie rozumiem decyzji colonel-jak-je-tam na to, żeby sprzymierzyć się z Morando.

Ta kobieta ściga kosmitów, którzy rozbijają się na Ziemi - skoro wszyscy nienawidzą tej planety i nikt by nikogo tam nie szukał, to czemu ktokolwiek miałby tu przylatywać i zostawać, jeśli nie dlatego, że się rozbił? - i nie mają jak stąd uciec od dekad. Ściga bezbronnych kosmitów i uchodźców. Ściga tych, którzy są tu praktycznie uwięzieni. I robi to bez zadawania pytań. W między czasie zdążyła nawet współpracować z Ają i Krelem nad uratowaniem planety.

Dlaczego do licha miałaby się sprzymierzać z jakimś randomowym kosmitą, który nie jest nawet na planecie tylko po to, by dostać technologię? Ona dosłownie zaprosiła kosmitę, o którego przynależności i lojalności nie miała pojęcia, żeby dostać technologię i pozbyć się z planety kosmitów, którzy już udowodnili, że chcą ją uratować i mają dostęp wiedzę o podobnym sprzęcie.

Jej akcje to dosłownie "Potrzebujemy przewodnika dla Morando i jakichś innych złych, którzy będą Angorem i Gunmarem w finale tego serialu" w wykonaniu scenarzystów. Oczywiście, tylko kiedy pominiemy fakt, że Morando ma emocjonalny ładunek Gunmara jako złoczyńca, mimo, że jest ostatecznym przeciwnikiem jak Morgana, a to generał jest dodatkiem na ostatnią chwilę.


Tags
3 years ago

Merlin (2008) ma tak dużo problemów ze scenariuszem i pisaniem czegokolwiek co nie jest relacją Artura i Merlina (a i tu się tych problemów pare znajdzie) że mam ochotę rewatchować ten serial tylko po to, żeby je wszystkie wytknąć.

A to nawet bez liczenia rzeczy, które uważam po prostu za kiepskie decyzje scenariuszowe.


Tags
3 years ago

W tym serialu każda postać jest zostawiona sama sobie, przynajmniej do pewnego stopnia... i przynajmniej jeśli chodzi o najważniejszych bohaterów. Nie licząc Claire i Duxiego (którzy są jakby-protagonistami i mają masę scen razem jako jedyna dwójka magów wśród "dzieci"), większość wątków jest bardzo indywidualna (Duxie-Merlin, Claire-Morgana, Steve-Lancelot, Jim-Każdy Troll w Okolicy) I to był duży błąd, zwłaszcza w kontekście Steve'a.

Steve jest bardzo arogancki i pewny siebie, ale nie ma absolutnie żadnych umiejętności, by to poprzeć. Serio, szczytem jego możliwości jest zabicie goblina. To coś co Barbara była w stanie zrobić jakoś tak w dniu w którym dowiedziała się przypomniała sobie, że Trolle istnieją. Nie, serio. Gobliny były traktowane jak jakieś mega zagrożenie jak się pojawiły, ale później stanowią praktycznie odpowiednik szczura z RPG.

W każdym razie, to normalnie nie stanowiło zbyt wielkiego problemu, ponieważ Steve był otoczony przez postacie kompetentne w walce i nadrabiał swoje braki w jakiś inny sposób. Wszystkie jego największe sukcesy i momenty nie były za bardzo powiązane z walką. Podobnie z resztą jak Tobiego, ale to, że Tobi wciąż tak średnio kontroluje swój młot jest traktowane jako pół-żart, no i on przynajmniej miał dużo scen walki, w których był w stanie dotrzymać tępa reszcie zespołu.

Ale w tym serialu Steve nie tylko jest zostawiony często sam sobie z Lancelotem i innymi rycerzami, jego wątek zostawia też duży nacisk na walkę. W czym Steve jest bardzo arogancki i bardzo kiepski. I w czasie serialu jego możliwości się nie poprawiają wcale a wcale. Przez to jego wątek staje się bardziej irytujący, zaczyna się bardziej wybijać i przeszkadzać.

A wszystko się pogarsza jeszcze bardziej, kiedy sobie uświadomisz, jak bardzo na szybko są prowadzone niektóre inne wątki, ponieważ mamy mało czasu, ten serial ma tylko dziesięć odcinków i trzeba jakoś zamknąć tą fabułę, a nagle spędzamy 1/4 odcinka na Stevie polującym z Lancelotem albo oglądamy jak obrywa podczas turnieju, bo próbuje komuś zaimponować. Nie mamy czasu na takie rzeczy, ten serial i tak będzie w bardzo niezdrowym tempie, takie zapychacze tylko przeszkadzają.

W Trollhunters i 3Below można się było skupiać na innych postaciach i wątkach, bo mieliśmy bóg wie ile odcinków i kilka sezonów. Można było sobie pozwolić na zwolnienie tępa. Ale nie kiedy tych odcinków jest dziesięć!


Tags
4 years ago

Kilka słów o Ataku Tytanów

Kiedy dowiedziałam się, że finał SnK przechodzi do innego studia bardzo się bałam. Zazwyczaj po czymś takim seria nie kończy dobrze (One Punch Man, Nanatsu no Taizai), a grafika (i śliczna animacja manewru trójwymiarowego) to dla mnie zawsze była największa przewaga jaką anime miało nad mangą. (nie, serio, przerwałam czytanie mangi bo nie mogłam patrzeć na obrazki) To było jedno z pierwszych anime jakie w życiu widziałam, więc bardzo, bardzo mi zależało, żeby finałowy sezon się jakoś trzymał.

No i się trzyma nawet nieźle. Opening jest… dziwny. Pasuje klimatem i wygląda prześlicznie, ale tęsknię odrobinę za Linked Horizon (ale tak samo na początku było z Red Swan, więc może po prostu muszę się przyzwyczaić). Animacja… nie jest gorsza? Jak mówiłam, nie zauważam jeszcze takich rzeczy, o ile nie są zrobione źle. Ale same rysunki są równie śliczne co w poprzednich sezonach i są w stanie wzbudzić we mnie te same emocje. Czyli finałowy sezon robi coś co przerosło mangę, chociaż mogliby być odrobinę bardziej subtelni z nawiązywaniem do n

Teraz największą obawą jest kwestia fabularna, a przez spoilery już zaczynam tracić nadzieję, że cokolwiek z tego będzie się trzymało kupy, ale w tym nie ma aż tyle winy studia. Jeśli mam dostać bajzel bez sensu, to przynajmniej będzie ładnie zanimowany.


Tags
Loading...
End of content
No more pages to load
  • benbon-0o0
    benbon-0o0 liked this · 1 year ago
  • skyfallslayer
    skyfallslayer liked this · 3 years ago
  • idianaki
    idianaki reblogged this · 3 years ago
idianaki - Idianaki
Idianaki

Wciąż próbuję się ze wszystkim ogarnąć, nie mam pojęcia co robię i szukam po drodze.

369 posts

Explore Tumblr Blog
Search Through Tumblr Tags