Stanisław Wokulski could’ve been a bisexual icon if he only had acknowledged some things about himself.
Julian Ochocki x Stanisław Wokulski ship moodboard, “Lalka” Bolesława Prusa
Artur Żmijewski | Ucieczka z kina “Wolność” (1990)
Robbie: do u even have a last name?
Sportacus: no!
Robbie: wOULd yOU liKe OnE
— Stachu? Słuchaj Stachu?
— Nie, a kto mówi?
— A kto przy telefonie?
— Ajj yhy to jest Ignacy Rzecki
— Słuchaj, jest Stachu w domu?
— Nie ma.
— Kurwa Jego Mać, po co on tam pojechał na licytację, moją kamienicę sprzedał, po moim chodzil, moje pieniadze zabrał, kto mu dał takie pozwolenie? Ty mu powiedz temu skurwysynowi, gdzie on pojechał, bo go szlag jasny trafi, krew nagla zaleje. Nie wyrzucił studentów z kamienicy, po jaka cholere miał tam z tym Żydem jechac na licytację i sprzedać naszą kamienicę?
— A kto mówi?
— Kurwa, ja ci dam kto mówi, aż was szlag jasny trafi, krew nagla zaleje, kurwa wasza zajebana mać była.
— Co ty chcesz?
— Ja ci, kurwa, dam co ty chcesz. Ja Ci dam, kurwa, gdzie czynsz od Stawskiej jest?
— Co ty chcesz? Myśmy byli tylko u pani Stawskiej, a nie.
— Kurwa ja byłam, ja wiem gdzieście byli, coście robili, ja ci, kurwa, dam u Stawskiej. Ja wam wszystko dam, jasna. Ja wszystko, kurwa wasza mac. Oddajcie mi kamienicę, wy skurwysyny jasne, wy pierony zajebne siarczyste ogniste kurwy, żeby was pierony ogniste siarczyste to was uuuuuuu.
This whole exchange is just too cute