Curate, connect, and discover
Jedną z moich ulubionych rzeczy, kiedy chodzi o 11 Supernowych, to to, że nie wszyscy chcą zostać Królem Piratów i zdobyć One Piece. W przeciwieństwie do tego co mieszkańcy tego świata myślą, piraci mają różnorodne powody, żeby wypłynąć na morze. (Przy okazji, to sprawia też, że czytanie starych FF gdzie każdy z nich chciał zdobyć One Piece jest naprawdę zabawna)
Law został piratem, żeby zemścić się na Dolflamingo. (I dlatego, że nie miał za bardzo wyboru i nienawidził marynarki/rządu) A później chce się dowiedzieć o co chodzi z inicjałem D. (co, przy okazji tworzy piękne trio między nim, Robin, która chce poznać prawdziwą historię świata i Luffy'm którego celem jest sam One Piece)
Bege chciał zabić głowę jakiegoś imperium i patrzeć jak wszyscy podwładni się biją o władzę... co było dokładnie tym, co robił na lądzie, jako szef mafii.
Drake był dosłownie wysłany jako szpieg.
Bonny z kolei... nie mamy pojęcia, o co jej chodzi, ale Reverie silnie sugeruje, że jej głównym celem jest... jakąkolwiek relację ma z Kumą.
Co więcej, jedyną osobą, która potwierdziła, że chce/chciała tytuł Króla Piratów jest Kid.
To dla mnie jest bardzo ekscytujące i pokazuje, w pewnym stopniu, koncept bycia piratem jako kompletnej wolności. Jesteś wolny wybrać co będzie twoim celem, możesz robić cokolwiek. Nie tylko to, co wszyscy naokoło, tylko to co ty chcesz.